MrSomebody MrSomebody
249
BLOG

Stan wojenny i gra obozu III RP

MrSomebody MrSomebody Polityka Obserwuj notkę 1

Dzisiaj przypada 35. rocznica wprowadzenia przez generała Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Niestety, zamiast skupienia, modlitwy i pamięci o tamtym strasznym okresie naszej historii widzimy demonstracje Komitetu Obrony Demokracji wraz Platformą Obywatelską, Nowoczesną i całym establishmentem III RP, które mają alarmować o łamaniu demokracji przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Brzmi to dość komicznie jeśli weźmiemy pod uwagę, że twarzą tych protestów i dyskusji medialnych jest pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Adam Mazguła, który popierał wprowadzenie stanu wojennego, a ostatnio określił ten czas mianem „wydarzenia kulturalnego”. Jeśli dodamy do tego, że jeden z liderów obrońców III RP, Adam Michnik określał krwawych generałów Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka mianem „ludzi honoru” widzimy sytuację całkowicie kuriozalną.

Tak jak pisałem w poprzednim tekście obóz III RP i wspierające go media tzw. głównego nurtu chcą stworzyć swego rodzaju dychotomię my-oni, podobną do tej jaka była powszechna w opisie polskiej sceny politycznej na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Ma to na tylko jeden cel; odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości, do którego można mieć mnóstwo zarzutów, ale jednak próbuje rozmontować cały układ zawiązany po śmierci bł. księdza Jerzego Popiełuszki między władzami a tzw. opozycją konstruktywną. Tamta strona nie cofa się przed niczym, teraz trwa manifestacja na ulicach Warszawy, a w nocy ma być pikieta pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Całym medialnym siłom postawiono jeden cel; porównanie PiS do PZPR i Kaczyńskiego do Jaruzelskiego. Dla każdego inteligentnego człowieka takie porównanie jest niedopuszczalne, ale kłamstwa i manipulacje jakimi karmi się Polaków od dziesiątek lat częściowo „urabiają” ich myślenie.

Szkoda, że w takiej atmosferze zapomina się o ofiarach i tragicznych skutkach działań Jaruzelskiego i jego partyjno-woskowych towarzyszy. Ponad setka ofiar, tysiące ludzi zmuszonych do emigracji, tysiące prześladowanych, aresztowanych i wyrzuconych z pracy, złamane życiorysy i pacyfikacja „Solidarności” to tylko kilka skutków aktywności komunistów. Jeśli dodać do tego gospodarczą izolację i ekonomiczny kryzys dekady lat 80-tych widzimy jak tragiczne skutki, odczuwalne do dziś miało zarządzenie wprowadzone w życie 13 grudnia 1981 roku. Trzeba na każdym kroku przypominać kto nazywał zbrodniarzy „ludźmi honoru” i podnosił toasty przy Okrągłym Stole.

Dzisiejsza władza, przynajmniej symbolicznie próbuje zwrócić sprawiedliwość Polakom. Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział dziś odebranie stopni wojskowych głównym katom lat 80-tych czyli Jaruzelskiemu i Kiszczakowi. Niestety, obaj bandyci zmarli w ciepłych łóżkach i za swoje zbrodnie nie odsiedzieli nawet jednego dnia w więzieniu. Szkoda, że wraz z tą decyzją nie ma prokuratorskich zarzutów choćby wobec Teodora Kufla – członka WRON czy Władysława Ciastonia – wiernego zastępcę Kiszczaka w ministerstwie spraw wewnętrznych czy wobec pomniejszych funkcjonariuszy, którzy wykonywali „mokrą robotę”.

Zarówno bezkarność komunistycznych zbrodniarzy jak i dzisiejsze instrumentalne wykorzystywanie tej tragicznej rocznicy przez obóz III RP budzi złość i niesmak. Wielu bohaterów z „Solidarności” zmarło w osamotnieniu i biedzie, podczas gdy ich prześladowcy cieszyli i cieszą się wysokimi apanażami i całkowitą bezkarnością. Decyzja o obcięciu emerytalnych przywilejów funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa w małych stopniu zwraca sprawiedliwość prawdziwym bohaterom. I chociaż obecny rząd, chwilami ukazuje swoją nieudolność, słabość czy brak zdecydowania to z pewnością jest on spadkobiercą „Solidarności” w większym stopniu niż tamta strona wychwalająca Jaruzelskiego i Kiszczaka i maszerująca w jednym szeregu z esbekami i innymi funkcjonariuszami aparatu represji.

Źródła:

TVP INFO


 

MrSomebody
O mnie MrSomebody

Wierzący katolik, z zawodu anglista i człowiek o wielu zainteresowaniach. Miłośnik teleturnieju "Jeden z Dziesięciu". Politykę i życie publiczne obserwuję odkąd pamiętam. Piszę w tym temacie od około roku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka