MrSomebody MrSomebody
362
BLOG

Dualizm polityki zagranicznej PiS czyli dużo mówimy, a mało robimy

MrSomebody MrSomebody PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 11


Redaktor Stanisław Janecki w tekście opublikowanym na portalu wpolityce.pl słusznie zauważa, że brak reakcji polskiej dyplomacji i grzeczne polemiki z Komisją Europejską, a szczególnie z nastawionym wyjątkowo agresywnie wobec naszego jej wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem powinny zastąpić bardziej zdecydowane działania takie jak choćby domaganie się dymisji tego urzędnika czy też mocnego upomnienia wobec niego. Przede wszystkim Timmermans bezprawnie poucza, straszy i strofuje nasz kraj. Jako przedstawiciel KE nie ma do tego żadnych praw; jedynie Rada Europejska ma uprawnienia do kontrolowania krajów.


Publicysta słusznie zauważa, że puszczanie mimo uszu ciągłych komentarzy, wypowiedzi i występów medialnych ze strony wysokich urzędników KE może być szkodliwe dla naszego kraju. Przywołuje on tutaj wpływ choćby na agencje ratingowe i możliwość obniżenia wiarygodności naszego kraju. Brak odpowiedzi na gruncie prawnym, a jedynie polemika z urzędnikami może powodować wrażenie, że są kraje które można pouczać i strofować, a inne nie. Rząd powinien pamiętać, że Komisja Europejska nie ma żadnych podstaw do grożenia sankcjami, karami czy odebraniem funduszy. Janecki wskazuje, że należałoby brać przykład z Brytyjczyków, którzy nie przechodzili bez odpowiedzi na ataki ze strony eurokratów.


Przywołane przez redaktora Janeckiego po raz kolejny wskazują na kiepską pracę ministerstwa spraw zagranicznych oraz chaotyczną i momentami niezrozumiałą politykę zagraniczną wewnątrz UE. Ciągłe uniki w sprawie braku poparcia wobec byłego premiera Donalda Tuska na drugą kadencję w fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej zamiast twardej odpowiedzi nie z dodaniem, że Tusk musi najpierw wytłumaczyć się przed polskimi prokuratorami, entuzjazm wobec kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która od lat prowadzi politykę sprzeczną z interesem naszego kraju, brak wycofania szkodliwej dla tradycyjnego modelu rodziny konwencji antyprzemocowej czy tabletek wczesnoporonnych EllaOne to tylko kilka z ważnych spraw, w których konserwatywno-patriotyczny rzekomo rząd działa zgodnie z interesami lewicowo-liberalnych elit.


Wydaje się, że rząd prowadzi dwie polityki zagraniczne: jedną – dość miękką i mało stanowczą wobec coraz bardziej panoszącego się establishmentu w Brukseli a druga przedstawiana w mediach na użytek wewnętrzny, gdzie kreuje się niemal na obrońców ostatniego bastionu chrześcijaństwa w Europie. Takie podejście jest bardzo nieuczciwe wobec własnych wyborców i momentami szkodliwe dla interesu państwa polskiego. Nie można udawać u siebie silnych i zdecydowanych, a kłaść uszy po sobie tolerując działania dyktowane przez lewicowych ideologów i zwolenników stworzenia europejskiego Superpaństwa. Pokrętna polityka zagraniczna wobec UE oraz tolerowanie szkodliwych rozwiązań prawnych narzuconych zza granicy będzie stopniowo prowadziło do zmniejszenia znaczenia naszego kraju i coraz większego ograniczenia jego suwerenności. A tego chyba politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą.


Źródła:


TVP INFO


http://wpolityce.pl/polityka/328361-polska-oficjalnie-powinna-zazadac-zaprzestania-atakow-ze-strony-timmermansa-i-adekwatnie-potraktowac-tuska


MrSomebody
O mnie MrSomebody

Wierzący katolik, z zawodu anglista i człowiek o wielu zainteresowaniach. Miłośnik teleturnieju "Jeden z Dziesięciu". Politykę i życie publiczne obserwuję odkąd pamiętam. Piszę w tym temacie od około roku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka