MrSomebody MrSomebody
2394
BLOG

Mniejsza emerytura Dukaczewskiego i kiepski interes przy kupnie Pekao

MrSomebody MrSomebody Polityka Obserwuj notkę 32


We wczorajszym programie „Minęła 20” w TVP INFO profesor Sławomir Cenckiewicz oprócz poinformowania o szczegółach ostatniego pożegnania pułkownika Ignacego Matuszewskiego poinformował, że ministerstwo obrony narodowej złożyło poprawkę do tzw. „ustawy dezubekizacyjnej”. Poprawka ta ma obniżać emerytury funkcjonariuszom wojskowych służb specjalnych PRL czyli Głównego Zarządu Informacji przemianowanego potem na Wojskową Służbę Wewnętrzną czyli kontrwywiadu wojskowego oraz Oddziału II Sztabu Generalnego nazwanego potem Zarządem II Sztabu Generalnego czyli wywiadu wojskowego PRL. Oznacza to, że znacznie mniejsze uposażenia dostaną między innymi wdowy po Czesławie Kiszczaku i Marianie Cimoszewiczu czyli bandytach z GZI. Zmniejszone emerytury otrzymają także byli szefowie Wojskowych Służb Informacyjnych jak na przykład generał Bolesław Izydorczyk czy ostatni szef tej formacji, niezwykle aktywny medialnie generał Marek Dukaczewski.

Co oznacza takie posunięcie MON? Według mnie, minister Antoni Macierewicz pokazuje, że nie boi się wpływowych postaci dawnych WSI i ma jednak spore wpływy w rządzie Prawa Sprawiedliwości. Jest to bardzo interesująca kwestia, gdyż cięcia w emeryturach bezpieki wojskowej nie były planowane przez twórców tej ustawy. Tutaj można doszukiwać się rozdźwięku w rządzie PiS, gdyż o ile obniżki emerytur dawnym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa były pewne, to taka ustawa byłaby wręcz gloryfikacją służb wojskowych nie mniej zasłużonych dla utrwalania władzy ludowej. Przypomnijmy, że to Ludowe Wojsko Polskie i jego specsłużby były „długim ramieniem Moskwy” czyli aparatem za którego pomocą kontrolę sprawowali towarzysze sowieccy. Służby cywilne były „zbrojnym ramieniem partii”, które w powszechnym mniemaniu są odpowiedzialne za wszelkie represje, mordy i okrucieństwa z czasów komunizmu.

Wojsko ma znacznie lepszą „prasę” w mniemaniu opinii publicznej i widać, że operacja wybielania wizerunku tej formacji zapoczątkowana od lat 80-tych przez generała Wojciecha Jaruzelskiego przebiegła w sposób niezakłócony. Służby wojskowe czyli WSW i ZIISG nigdy nie zostały zweryfikowane i dopiero w 1991 roku przemianowano je na Wojskowe Służby Informacyjne, których wszyscy szefowie odbywali kursy i szkolenia w Związku Radzieckim. Jak powszechnie wiadomo, formacja ta nie zajmowała się ochroną kontrwywiadowczą kraju i zbieraniem informacji o zagrożeniach, a toczyły ją wielkie patologie i była swego rodzaju „państwem w państwie”. Nielegalny handel bronią, gigantyczne oszustwa jak w sprawie fundacji Pro Civili czy zbieranie „haków” i werbowanie dziennikarzy TVP i innych telewizji były na porządku dziennym. Nawet po likwidacji tej instytucji przez ministra Antoniego Macierewicza uposażenia byłych jej żołnierzy dalej pozostawały na tym samym, bardzo wysokim poziomie. Bardzo dobrze, że minister nie zapomniał o obcięciu dochodów żołnierzom bezpieki wojskowej, nie mniej szkodliwej jak ta cywilna a na pewno o wiele bardziej wpływowej po 1989 roku.

Odchodząc od tematu zmniejszenia uposażeń emerytalnych byłych oficerów służb, pozostańmy dalej przy temacie pieniędzy. Tym razem o wiele większych, gdyż PZU i Polski Fundusz Rozwoju odkupiło pakiet kontrolny akcji banku Pekao. Mimo szumnych głosów o repolonizacji banków warto wsłuchać się w głos posła Janusza Szewczaka z PiS, który studzi entuzjastyczne nastroje czy to szefa PZU czy innych zwolenników partii rządzącej. Wedle posła cena odkupionego pakietu czyli 11 mld złotych wydaje się zbyt wysoka, szczególnie w sytuacji gdy włoski Unicredit zmuszony jest do przedstawienia w ciągu paru dni kilkunastu miliardów euro i będą to z pewnością pieniądze zapłacone przez polskie państwowe spółki. Wedle wiceprzewodniczącego sejmowej komisji finansów publicznych, gdyby opóźnić kilka dni kupno tych akcji, można by je nabyć po znaczniej niższej cenie.

Jest to ważna informacja, gdyż w 1999 sprzedano pakiet większościowy akcji za 4 mld złotych, a teraz odkupuje się go za 11 a przez te lata Włosi zarobili blisko 20 miliardów złotych. Wedle posła PiS nie jest to zbyt korzystny interes. Wątpliwości Szewczaka budzi również brak planu dalszego rozwoju Pekao, szczególnie że pojawiają się głosy o pozostawieniu włoskiego zarządu banku. Poseł PiS dodaje, że te skandaliczne wręcz warunki prywatyzacji ustalał ówczesny minister finansów i wicepremier Leszek Balcerowicz oraz minister skarbu Emil Wąsacz. Za czasów rządów tej dwójki chciano również sprzedać PZU niewielkiej firmie Eureko. Do tej transakcji nie doszło, niemniej Polska w ramach odszkodowania ustalonego przez międzynarodowy arbitraż musiała zapłacić kilkanaście mld euro tej holenderskiej firmie. Warto dodać, że podobne sprawy mogą mieć miejsce po podpisaniu umowy CETA o wolnym handlu z Kanadą, która zakłada także rozprawę przed międzynarodowym arbitrażem.

Podsumowując, należy pochwalić ministra Antoniego Macierewicza za poprawkę do ustawy dezubekizacyjnej, która ma obniżać uposażenia byłym żołnierzom i pracownikom służb LWP. Widać wyraźnie, że minister jest zdeterminowany do wprowadzania znaczących zmian w państwie, a takimi z pewnością będzie ograniczenie finansowania ludzi „długiego ramienia Moskwy”. Przy okazji widać też, już kolejny raz, że działania te nie spotykają się ze zbyt wielkim entuzjazmem kolegów z ław rządowych. W sprawie kupna pakietu kontrolnego Pekao przez PZU i Polski Fundusz Rozwoju, z pewnością łaskawym okiem można spojrzeć na sam kierunek czyli krok do repolonizacji banków i odzyskania wpływu państwa na sektor finansowy. Jeśli chodzi o samą transakcję, jej szczegóły i plan wykorzystania Pekao w przyszłości, to niestety trzeba zgodzić się z opinią posła Janusza Szewczaka, który widzi tutaj wiele mankamentów. W każdym razie poprawka obniżająca emerytury byłym funkcjonariuszom wojskowej bezpieki, jak i kupno pakietu kontrolnego akcji Pekao to ważne kroki w stronę przywrócenia normalności w państwie i ich następstwem muszą być kolejne działania.

Źródła:

TVP INFO

TVP 1

https://www.youtube.com/watch?v=tMNMeGbeysk

MrSomebody
O mnie MrSomebody

Wierzący katolik, z zawodu anglista i człowiek o wielu zainteresowaniach. Miłośnik teleturnieju "Jeden z Dziesięciu". Politykę i życie publiczne obserwuję odkąd pamiętam. Piszę w tym temacie od około roku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka